FUNDACJA SOS BOKSEROM

Ogólne informacje

Fundacja "SOS bokserom"
ul. Mrówcza 77a 04-857 Warszawa
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000
http://www.sosbokserom.pl

Działalność Fundacji SOS Bokserom skupia się w czterech równoległych obszarach:
I. Ratowanie bokserów, w tym przede wszystkim wymagających natychmiastowej pomocy (w schroniskach, porzuconych, oddanych przez właścicieli, przetrzymywanych w złych warunkach),
II. Profilaktyka bezdomności zwierząt (w tym psów rasowych),
III. Ochrona zwierząt,
IV. Współpraca z organizacjami, osobami fizycznymi i prawnymi przy realizacji celów statutowych Fundacji.

Choć jest nas zaledwie garstka, wszyscy pracujemy zawodowo lub uczymy się, a działalność w Fundacji jest dla nas dodatkowym zajęciem, dzięki intensywnej pracy oraz życzliwości sympatyków bokserów udaje nam się co miesiąc ratować, leczyć i przekazać do adopcji kolejne psy. Rejestracja Fundacji umożliwiła nam poszerzenie możliwości wspierania naszej działalności.
Fundacja utrzymuje swoich podopiecznych z darowizn, a także z przychodów z rozwijanej działalności gospodarczej.
Zapraszamy wszystkich chętnych do jakiejkolwiek formy pomocy tym wspaniałym zwierzętom.

Nasze przygody z bokserami zaczęły się w różnym czasie, ale zaowocowały tym samym – wielką sympatią do tych serdecznych i wrażliwych psów.
Każdy z nas w pewnym momencie zetknął się z problemem bezdomności zwierząt domowych i podjął decyzję, by pomagać z maksymalną skutecznością przynajmniej, najlepiej znanym i tak łatwym do skrzywdzenia – bokserom.
Spotkaliśmy się pracując na rzecz psów tej rasy w Fundacji Bokserom w Potrzebie, jednak późną wiosną 2008 r., niezależnie od siebie, podjęliśmy decyzję o odejściu z tej organizacji. Ciężko było pozostać bezczynnymi wobec skali bezdomności zwierząt w Polsce, dlatego na przełomie lata i jesieni 2008 r. zaczęliśmy intensywnie działać jako grupa wolontariuszy skupiająca się wokół strony Adopcje Bokserów. Domenę www.bokserywpotrzebie.pl użyczyła nam nieodpłatnie jej właścicielka, Monika Jaczyńska, by umożliwić nam poszukiwanie pomocy dla porzuconych bokserów.

Wraz z nowym 2009 rokiem udało nam się zarejestrować naszą działalność – stworzyliśmy Fundację SOS bokserom.

Jak działamy?
czyli odpowiedzi na najczęściej zadawane przez Was pytania, dotyczące naszej działalności

1. Czy pobieracie wynagrodzenie za pracę w Fundacji?
Nie. Fundację (jej Zarząd, Radę i grupę Wolontariuszy) tworzą osoby prywatne. Nie jesteśmy zatrudnieni w Fundacji. Niektórzy z nas pracują zawodowo na etatach, inni studiują, wszyscy mamy rodziny, prowadzimy domy. Na pracę na rzecz bokserów poświęcamy wolne chwile, wieczory, weekendy, a za samą pracę nie pobieramy wynagrodzenia, gdyż wszyscy działamy na zasadzie wolontariatu.

2. Na co idą pieniądze wpłacane na konto Fundacji?
Pieniądze wpłacane na konto Fundacji SOS bokserom są przeznaczane na ratowanie bokserów, czyli m.in. na:
• opłacanie ich leczenia i pobytu w klinice
• opłacanie hoteli czy płatnych domów tymczasowych
• opłacanie zabiegu kastracji/sterylizacji
• opłacanie szczepienia i znakowania psów mikrochipami
• zakup odpowiedniej karmy dla naszych podopiecznych
• pokrycie kosztów transportu.
W ramach działalności Fundacji organizowane są akcje edukacyjne i informacyjne dotyczące zapobiegania bezdomności. Na sfinansowanie tych akcji staramy się pozyskać sponsorów.

3. Czy ratowanie bokserów jest kosztowne? Z czego utrzymuje się Fundacja?
Ratowanie bokserów to ogromne koszty. Średni koszt utrzymania psa to dla Fundacji 600 złotych miesięcznie. Leczenie, utrzymanie czy operacje psów w ciężkim stanie są kilkakrotnie droższe. Wystarczy spojrzeć ilu mamy podopiecznych i obliczyć miesięczny koszt ich utrzymania… Fundacja utrzymuje się z darowizn osób prywatnych i wolontariuszy. Nie jest beneficjentem żadnych dotacji państwowych ani samorządowych. Środki na ratowanie psów pochodzą także z działalności gospodarczej – sprzedaży wyrobów artystycznych (grafik, ręcznie malowanych kubków itp.), głównie podarowanych przez wolontariuszy i przyjaciół.

4. Mogę przelać na konto Fundacji tylko 20 zł, to chyba za mało?
Nie. Dla nas liczy się każda kwota. Jeśli 30 osób wpłaci na konto Fundacji 20 zł, zrobi się z tego suma, która pozwoli nam na miesięczne utrzymanie jednego psa! Jednym słowem: każda złotówka ma znaczenie i za każdą jesteśmy ogromnie wdzięczni.

5. Gdzie znajduje się Wasze przytulisko? Czy jeśli ktoś chce oddać swojego boksera, może go przywieźć do Waszego przytuliska?
Nie posiadamy własnego przytuliska dla porzuconych, ratowanych bokserów. Psy, które przyjmujemy pod opiekę, umieszczamy bądź w klinikach (jeśli ich stan jest ciężki i wymagają hospitalizacji) bądź w domach tymczasowych działających na zasadzie wolontariatu, bądź w domach tymczasowych płatnych lub hotelach.
Jeżeli bokser ma być oddany z powodu problemów z zachowaniem, pomagamy znaleźć rozwiązanie – poprzez współpracę z behawiorystą, poleconym przez nas szkoleniowcem itp.
Jeśli z przyczyn losowych rodzina nie może zatrzymać swojego boksera – pomagamy znaleźć mu dom. Jednak z powodu braku zaplecza technicznego w postaci przytuliska lub ośrodka na ogół nie jest to możliwe w ciągu jednego dnia. Zawsze jednak ogłaszamy psy szukające domu u nas na stronie.

6. W jakich miastach macie oddziały?
Nie mamy oddziałów – tzn. siedzib w danych regionach. Poszczególne regiony Polski są „prowadzone” przez koordynatorów okręgu. Ich zadanie polega na organizowaniu pracy wolontariuszy i pomocy psom w danym regionie.

7. Czy dowozicie psy do nowego domu? Czemu nie zawsze od razu możecie dowieźć psa do domu?
Nie mamy „służbowych” - fundacyjnych samochodów do przewożenia bokserów. Psy są wożone przez nas, wolontariuszy, prywatnymi samochodami, w wolnym czasie. Organizacja takiego transportu wymaga odpowiednich przygotowań, dlatego zazwyczaj nie odbywa się z dnia na dzień.
Osoby chętne do adopcji mogą zorganizować transport we własnym zakresie. Jest to ogromna pomoc dla Fundacji (ten czas i pieniądze wykorzystamy na ratowanie kolejnego boksera), ale też pokazuje nam, że naprawdę zależy Ci na psie.

8. Dlaczego nie zawsze możecie natychmiast przyjąć psa pod opiekę?
Jeżeli mamy wolne miejsca i środki, to możemy. Jednak należy pamiętać, że ratowanie psa i objęcie go opieką wymaga odpowiedniej wcześniejszej organizacji (transportu, miejsca pobytu, opieki lekarskiej) oraz obliczenia kosztów.
Jeżeli chwilowo nie ma miejsc lub/i środków finansowych na objęcie opieką kolejnego psa, staramy się pomóc mu, jak tylko to będzie możliwe. Pamiętać należy, że spoczywa na nas odpowiedzialność za zwierzęta już objęte opieką.
Natomiast w przypadkach zagrożenia życia boksera, w sytuacjach, gdy konieczna jest jak najszybsza reakcja, działamy natychmiast.