Zmartwychwstańcy

verified_user
2181 polubień
32 ulubione
ul. ks. Stefana Pawlickiego 1
30-320 Debniki, Polska
Poproś o informacje

Zmartwychwstańcy Informacje o firmie

Ogólne informacje

Nie wiadomo dokładnie, kiedy się to wszystko zaczęło. Może wtedy, kiedy Bogdan Jański w Paryżu, początkujący wówczas „apostoł emigracji”, człowiek po wielu przejściach (mimo krótkiego życia), postanowił zerwać ze „starym” życiem i odkrywał powoli w sobie misję założenia zgromadzenia, które miałoby pomóc rodakom na emigracji i w Kraju w odrodzeniu moralnym? Ów zamiar konkretyzował się od połowy 1835 roku, a szczęśliwy swój koniec – po pokonaniu licznych trudności - osiągnął 17 II 1836 r., kiedy to Jański i jego kilku towarzyszy rozpoczęli życie wspólne, na kształt zgromadzenia, zamieszkując w jednej z paryskich kamienic. Modlili się wspólnie, czytali pobożne lektury, słuchali konferencji Brata Starszego, pomagali w czynny sposób zabiedzonym (także i duchowo) emigrantom.

Wśród popowstaniowej braci emigracyjnej byli swoistym fenomenem. Nie było to bowiem środowisko ani nazbyt pobożne, ani skore do duchowych wysiłków. Urok Jańskiego, jego wiara i konkretna miłość bliźniego sprawiły, że nowa wspólnota zdołała się utrzymać, mimo przeciwności ze strony nie tylko rodaków, ale i ambasady rosyjskiej.

Po burzliwym rozwoju i niemniej burzliwym upadku paryskich „Domków” (tak bowiem zwano te miejsca wspólnego mieszkania, przez które przewinęło się ponad 60 emigrantów), wysłaniu kilku braci na studia teologiczne do Rzymu i śmierci świątobliwego Założyciela (2 VII 1840 r.), pierwszych siedmiu Zmartwychwstańców w Niedzielę Wielkanocną, 27 III 1842 r. złożyło pierwsze śluby zakonne w katakumbach św. Sebastiana w Rzymie.

Przełożonym nowej wspólnoty został ks. Piotr Semenenko, główny autor zredagowanej nieco wcześniej Pierwszej Reguły, opartej na ideach Jańskiego i mozolnie przez Semenenkę „przepracowanych”, w duchu przede wszystkim benedyktyńskim.

Reguła ta akcentowała bezmiar Bożej miłości wobec grzesznika, jakim jest człowiek i chwałę Bożą, dla której to zgromadzenie powstało. Celem pośrednim zaś była pomoc Polakom (w Kraju i za granicą) w ich wewnętrznym odradzaniu się. Drogami do niego były: działalność pisarska, kaznodziejska i wychowawcza, wśród młodzieży.

Przez pierwsze ćwierćwiecze swego istnienia zgromadzenie krzepło powoli, nie powiększając zbytnio stanu swoich placówek (główne były dwie – Paryż i Rzym), ani także stanu personalnego (w latach 1842 – 1857 pierwsze śluby złożyło w nim 25 kleryków i braci, z czego tylko 14 dotrwało w nim do swojej śmierci), przechodząc za to pierwsze kryzysy. Najbardziej znanymi z pierwszych księży spod sztandaru Zmartwychwstałego byli: ks. Piotr Semenenko – filozof, ks. Hieronim Kajsiewicz – kaznodzieja i publicysta oraz ks. Aleksander Jełowicki – kaznodzieja i wydawca.

Pierwsi Zmartwychwstańcy prowadzili duszpasterstwo emigrantów, głosząc i drukując kazania, prowadząc apostolat religijnej książki, zbijając herezję Andrzeja Towiańskiego i pisując przeróżnej treści artykuły do prasy wielkopolskiej i galicyjskiej (co trwało z powodzeniem aż do czasów I wojny światowej), a także informując Stolicę Apostolską o faktycznym stanie prześladowań Kościoła na ziemiach polskich (zwłaszcza zaboru rosyjskiego).Przy tym wszystkim „rozglądali się” za jakimś miejscem tamże, by osiąść na stałe, co byłoby zgodne z myślą Jańskiego. Niestety, kilka prób czynionych w tym kierunku (m.in. wizyta Semenenki w Księstwie Poznańskim w 1842 r., pobyt Kajsiewicza w Krakowie w 1848/9 r.) nie przyniosło efektu.

I właśnie rok 1857 przyniósł nieoczekiwany zwrot sytuacji. Papież Pius XII przekazał Zmartwychwstańcom sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Mentorelli pod Rzymem, którego stróżami są do dzisiaj, a jednocześnie rozpoczęli pracę misyjną w stanie Ontario w Kanadzie, co stało się początkiem „wyjścia na świat” zgromadzenia. To właśnie w Kanadzie bracia E. i L. Funckenowie mogli – jako pierwsi – „wcielić” w życie parafialne myśli i idee Jańskiego, sprecyzowane w Regule przez ks. Semenenkę, pracując początkowo – wraz ze współbraćmi – w niewielkich, wiejskich szkołach i w misyjnych parafiach.

Sześć lat później (rok 1863) Zmartwychwstańcy otrzymali kolejną misję, która dała im szansę do pracy według wskazówek Założycieli: praca w Bułgarii, będącej pod panowaniem tureckim. Prowadzenie szkół z internatem dla dzieci wyznania grecko-katolickiego (z najwyżej notowanym kolegium w Adrianopolu), z czasem założenie seminarium dla kandydatów do kapłaństwa w tym obrządku, odprawianie nabożeństw w języku bułgarskim i w greckim rycie, przystosowywanie ksiąg liturgicznych stało się dla Zmartwychwstańców sporym wyzwaniem. Z wybitnych misjonarzy tamtego czasu należy wymienić ks. Tomasza Brzeskę, ks. Pawła Smolikowskiego, ks. Rafaela Ferrigno i ks. Łukasza Wronowskiego. Z biegiem lat Zmartwychwstańcami – co naturalne – stali się rodowici Bułgarzy, jak choćby ks. Józef Germanow i ks. Jan Garufałow, późniejszy biskup. Zgromadzenie w Bułgarii – mimo przeróżnych burz dziejowych i przerw z nimi związanych – trwa do dziś.

Kolejne wyzwanie nadeszło niebawem – praca w Stanach Zjednoczonych, w stanie Texas, od roku 1866. To właśnie tam, w osadzie Panna Maria, w listopadzie 1866 r., ks. Adolf Bakanowski założył pierwszą w historii szkołę podstawową w polskiej parafii w USA.

Praca w Texasie nie była jednak długotrwała. Najważniejszym ośrodkiem duszpasterskim na tych terenach stało się Chicago, gdzie pierwszą placówkę (parafia św. Stanisława Kostki) zgromadzenie objęło cztery lata później. Zmartwychwstańcy tamże z czasem – rozmnażając swój stan parafii - budowali szkoły, schroniska, zakładali bractwa i towarzystwa, przez co w znacznym stopniu przyczynili się do rozwoju Kościoła w Ameryce (Iwicki). Szkolnictwo było bardzo istotnym terenem ich pracy w USA, by wymienić choćby tylko Kolegium św. Stanisława i Weber High School – obie placówki w Chicago.

To właśnie na parafiach chicagowskich – liczących niejednokrotnie po kilkanaście tysięcy wiernych - ukształtował się wzorcowy model prowadzenia parafii – „wspólnoty wspólnot” - który przez lata był inspiracją także i dla polskich Zmartwychwstańców. Rozwój pracy duszpasterskiej w Stanach Zjednoczonych i stały – wysoki – poziom powołań utrzymywał się mniej więcej do lat 60. wieku XX. Z najbardziej znanych i zasłużonych kapłanów pracujących na tych terenach, należy wymienić niezmordowanego organizatora i pierwszego Prowincjała amerykańskiego Wincentego Barzyńskiego, wybitnego kaznodzieję i późniejszego Generała Zgromadzenia Władysława Zapałę oraz wydawcę i pedagoga Franciszka Gordona.

Nie sposób pominąć wielkich wysiłków duchowych i materialnych, czynionych przez amerykańskich Zmartwychwstańców, zwłaszcza w pierwszych dwóch dekadach XX w. a wspierających odzyskanie przez nasz Kraj niepodległości. Mając te trzy „tropy” działalności (kanadyjski, bułgarski i amerykański), łatwiej nam będzie zrozumieć wątek czwarty: polski, który właściwie rozpoczął się w pełni rozwijać dopiero w roku 1880, kiedy to we Lwowie Zmartwychwstańcy otworzyli internat dla młodzieży obrządku grecko – katolickiego i rozpoczęli pracę duszpasterską w tamtejszym niewielkim kościele przy ul. Piekarskiej.

Praca i osiedlenie się we Lwowie, ówczesnej stolicy Galicji, a nieco później w Krakowie, przypadła na czasy, kiedy Zgromadzenie było już doświadczone zarówno w pracy dla Emigracji, w pracy wychowawczej, jak i w pracy misyjnej i duszpasterskiej.

To doświadczenie procentowało znakomicie i w pracy na ziemiach zaboru galicyjskiej, nie mówiąc już o kilkupłaszczyznowej działalności na terenach wolnej Polski, gdzie pierwszą parafią, jaką objęliśmy była parafia św. Antoniego w Radziwiłłowie Mazowieckim (1920 r.). Z czasem doszły parafie w Poznaniu i Warszawie, a tuż przed wybuchem II wojny światowej - w Krakowie.

Nie dziwi więc fakt, że przez cały czas swego istnienia Zmartwychwstańcy cieszyli się uznaniem Stolicy Apostolskiej. Trzeba dodać, że od początku swego istnienia aż po pierwsze lata XX w. byli oni zaufanymi informatorami papieży Piusa IX i Leona XIII o prawdziwej sytuacji Kościoła pod trzema zaborami. W dowód uznania kilku z nich otrzymało nominacje na konsultorów różnych rzymskich Kongregacji (m.in. P. Semenenko, P. Smolikowski, S. Pawlicki), a samo Zgromadzenie mogło od roku 1866 prowadzić Papieskie Kolegium Polskie, które od razu stało się „kuźnią” przyszłych kardynałów i biskupów polskiego Kościoła.

Nie omijały Braci od Zmartwychwstania różnorakie kryzysy wewnętrzne, które udawało się jednak przezwyciężyć, by wymienić tzw. „kryzys Semenenki” z lat 40. XIX w., odejście ks. Józefa Hubego ze stanowiska Przełożonego Głównego (1855 r.), głośna sprawa związana z odejściem jednego z głównych reformatorów ks. Juliana Felińskiego, mająca w tle bezpośrednim postać bł. Matki Marceliny Darowskiej (ok. dziesięciu lat i zakończyła powrotem do Reguły ducha Jańskiego w roku 1880), a także tzw. „kryzys konstytucyjny” z roku 1902, kiedy to w opozycji do Generała – opowiadającego się ściśle za wskazaniami Stolicy Apostolskiej odnośnie nowego prawodawstwa zakonnego - stanęło wiele domów amerykańskich i nie tylko. Trudnymi datami „opatrznościowymi” dla Zmartwychwstańców były także lata 1873 (nagła śmierć w Rzymie Ojca Hieronima Kajsiewicza), 1886 (takaż śmierć w Paryżu ojca Semenenki), 1903 (opuszczenie misji paryskiej) i 1938 (odebranie zgromadzeniu prawa do prowadzenia Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie).

Nie brakowało przez ten czas postaci świetlanych, oddanych charyzmatowi, do których – poza wspomnianymi już kilkakrotnie Współzałożycielami – należeli o. Paweł Smolikowski, Walerian Kalinka, Stefan Pawlicki, August Mosser, Andrew Spetz, Jan Tyrałła, Jan Kasprzycki, abp Józef Weber, Tadeusz Olejniczak, Konstanty Czorba, pierwszy biskup – Zmartwychwstaniec (od 1922 r.) Salvatore Baccarini, Władysław Kwiatkowski i wielu innych.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej, w roku 1938, wszystkich Zmartwychwstańców było 388, mieszkali oni i pracowali w 37 domach we Włoszech, Austrii, Polsce, Bułgarii, Kanadzie i USA. Było to znakiem przejmowania nowych parafii, ośrodków kształcących młodzież i sporego zapotrzebowania Kościołów lokalnych na pracę zgromadzenia.

ul. ks. Stefana Pawlickiego 1 Debniki

Zmartwychwstańcy Opinie i oceny

Jak oceniasz tę firmę?

Czy jesteś właścicielem tej firmy? Jeśli tak, nie trać okazji na aktualizację profilu firmy, dodawanie produktów, ofert i wyższą pozycję w wyszukiwarkach.

Podobna strona dla Twojej firmy? Upewnij się, że każdy może znaleźć Ciebie i Twoją ofertę. Stwórz dedykowaną stronę firmową w platformie Yellow Pages - to prostsze niż myślisz!
Dodaj swoją firmę